Czwartek. (Thursday)

ah, ten czwartek.

Linki do dużych foteczek i do autorów zdjęć:

o dziś Bardzo ciekawy dzien był, rozpoczal sie calkiem niewinnie - mialem iść na poczte zapłacic za studia i kupic bilet miesięczny. Ledwo dotarłem do domu, musiałem się zebrać kupić kalkulator (Casio fx-570ES) na uczelnie uczyć się na kolokwium z elektroniki, ale jak sie okazało później nie do konca to mi się udało ponieważ koleżanka która miała dla mnie ściągi poszla na anty kaczyńską demonstrację … no i cóż, ja tez tam sie udalem (Plac Mickiewicza -> Rynek -> Urząd Miasta Gliwcie), po skończonej demonstracji, wracając na uczelnie poszedłem zobaczyć co dzieje się na Placu Krakowskim (1 czerwca - Dzień Dziecka) - byl koncert Majki Jeżowskiej, postalem posluchalem jakies 10 minut. Wkońcu dotarłem na uczelnie a tam wspomniany już wcześniej kolos z elektroniki, oraz wyniki z kolokwium z matematyki (zaliczylem na 3 ku mojemu zaskoczeniu) więc ćwiczenia z matematyki sobie odpuściłem, na rzecz robienia zadań z elektrotechniki … co bylo nawet pozytywne :D

Comments

comments powered by Disqus